LZS Legion Krępsko 2:1 Krajan Podróżna dnia 13.10.2013 r.

LZS Legion Krępsko 	2:1 	Krajan Podróżna dnia 13.10.2013 r.

Legion witał na boisku w Łubiance gości z Podróżnej przy pochmurnej pogodzie i ze sporym osłabieniem kadrowym .

Brak Roberta(kontuzja) Krzyśka(kartki) Szymka(choroba) czy Mateusza(kontuzja) nie napawało nas optymizmem . Zaczynamy grę w minimalnym składzie 11 zawodników bez zmian . Ci którzy zastępowali nieobecnych pokazali że można na nich liczyć w każdej chwili a reszta zawodników z podstawowego składu pokazała wolę walki . Odpowiedzialność z grę brał na siebie Daniel ,który od kilku spotkań bierze rozgrywanie piłki na swoje barki .

Pierwsza połowa to pojedyncze ciosy z obu stron i kilka indywidualnych błędów po których był gorąco z obu stron. Szczególnie obaj bramkarze mieli szczęście przekraczając przepisy ale sędzia był tym razem wyrozumiały .Bramkę w pierwszej połowie zdobywa Grześ , który uciekł lewą stroną obrońcą i posyła piłkę po ziemi tuż przy słupku i mamy 1-0. Później jeszcze kilka sytuacji z obu stron ale nikt nie potrafi zamienić ich na bramkę . Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy brakuje konsekwencji i koncentracji i goście oddają strzał z ok 25 metrów lobując Piotra który nie miał szans wybić mokrej piłki . Tak więc do przerwy 1-1 .

Na druga połowę wychodzą wszyscy zmoknięci ale zdeterminowani aby jednak pokusić się o wygraną . Po gwizdku nic sie nie zmienia raz legion raz goście atakuję ale za każdym razem brakuje precyzji lub szczęścia . Bokami dobrze szarpali Paweł i Aryk a w środku szalał Daniel wspomagany przez Radka . W 70 minucie dzieje sie coś niespotykanego w polu karnym gości , ich bramkarz po dośrodkowaniu przez nas piłki wybija ją niczym rasowy siatkarz przed siebie a tam juz czaił sie na taką okazję Dario który wpakowuje ją do siatki i mamy 2-1 !!!

Teraz to goście rzucili się do ataków ale nasza eksperymentalna dziś obrona nie dała się przejść , pewnie kierowana przez Tomka wsparta doświadczeniem naszego kapitana Pawła . Goście tylko raz zagrozili nam oddając strzał z 20 metrów w słupek ale i my kilka razy groźnie kontratakowaliśmy . Ostatnie minuty to już prawdziwa obrona w naszym wykonaniu cofnęli się wszyscy włącznie z Darkiem który przechwytywał wszystkie możliwe piłki i wypuszczał w bój Grzesia.

Udaje się dowieźć do końca 3 pkt . Mecz nie należał do najładniejszych ale walki nie zabrakło. Teraz regenerować siły i jedziemy do Lipki .

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości