Piast Głubczyn 3:3 LZS Legion Krępsko dnia 08.09.2013 r.
Dzisiejszy mecz z Głubczynem to zmagania z rywalem którego dobrze znamy. Rozegraliśmy ze sobą kilka meczy ligowych i przedsezonowych sparingów. Chcieliśmy wygrać to spotkanie i pokazać, że w tym sezonie mamy zamiar wałczyć o coś więcej niż środek tabeli .Spodziewaliśmy się twardej gry i walki na każdym kawałku boiska- tak też właśnie było. Piast, tak jak we wszystkich zmaganiach z nami, od początku chciał narzucić swój styl gry i szybko zdobyć bramkę. Gospodarze atakowali przez pierwsze piętnaście minut i w jednej z akcji prawie sforsowali naszą obronę. Po dużym zamieszaniu w naszym polu karnym jednemu z legionistów udało się wybić jednak piłkę i nie straciliśmy gola. Od tego momentu nasza gra wyglądała o niebo lepiej. Potrafiliśmy utrzymać się dłużej na połowie rywala i zagrozić ich bramce. W jednej z akcji Arek udowodnił, że warto „iść do końca” za akcja i zdobywa gola! Bramkarz Piasta Głubczyn nie łapie piłki, a ta wpada pod nogi naszego napastnika a ten umieszcza ją w pustej bramce! 1:0 i Krępsko zaczyna grac tak jak tydzień wcześniej z Dębnem: szybko, ładnie i skutecznie! Kilka minut później Darek poprawia wynik meczu na 2:0 ładnym taktycznym uderzeniem. Od tego momentu poczuliśmy się pewniej i spokojniej. I taka gra znów przyniosła efekt! 3:0, a bramkę ponownie zdobywa Arek - piękną asystę zalicza Daniel! I gdy wydawało się, że pierwsza polowa się tak zakończy Gospodarze pokazali, iż gra się do gwizdka na przerwę i zdobywają „gola do szatni”. Na drugie 45min wychodziliśmy przy stanie 3:1 dla Krępska. Chcieliśmy zdobyć jeszcze jednego gola i uspokoić grę. Nie wychodziło to jednak nam najlepiej. Zamiast spokojnej gry w nasze szeregi wdarł się chaos. I w defensywie i ofensywie czegoś brakowało. Zmiana Arka i wprowadzenie Grzesia nie dała zamierzonego celu, a brak w defensywie Tomka (zastępował w bramce zawieszonego za czerwona kartkę Piotrka) sprawił zamieszanie i niepotrzebną nerwowość (mimo, że Banan spisywał się całkiem dobrze). Brak doświadczenia i chłodnego umysłu spowodował spełnienie się czarnego scenariusza. Tracimy bramkę po stałym fragmencie gry w 85min. Nie potrafimy ułożyć gry w obronie, a nasz atak traci piłkę po kilku podaniach. 90min i nasi kibice są w szoku! Krzysiu źle ocenił akcje i głupio fauluje w polu karnym! Niestety scenariusz z ostatniej kolejki się nie powtórzył i tym razem nasz golkiper nie obronił „jedenastki” mimo, że był tego bliski. Euforia Piasta i rozpacz Legionu. Ze stanu 3:0 mamy wynik 3:3. Trzeba uczyć się na błędach i nie dopuścić by taka sytuacja się powtórzyła! Najbliższa ku temu szansa będzie na treningu w środę w St. Łubiance (17-18 dokładna godzina będzie podana w najbliższym czasie) Obecność obowiązkowa!!!
Komentarze